Temat malowań bolidów sezonu 2021 wyczerpał się kilka dni po oficjalnej prezentacji ostatniego zespołu. W tym miejscu natomiast chciałabym opublikować mój ranking najładniejszych samochodów F1. Niech będzie to lekka odskocznia od rozmów, spekulacji i wywiadów toczących się w padoku, np. odnośnie rzekomego przejęcia miejsca Bottasa przez młodego i gniewnego George'a lub też związanych z rywalizacją między kierowcami mercedesów W12 oraz hond RB16B. Przypominam, że jest to moje spojrzenie - nie znam się zbytnio na zasadach ozdabiania napisami, reklamami czy kolorami aut, ale patrzę na malowania oczami zwykłego kibica-kobiety... # 5. Super Aguri SA06 Honda (2006) Czerwone fale stylizowane według logo zespołu na białym tle hondy w czasie jazdy sprawiały, jakby bolid płonął przecinając opierające się powietrze. Kojarzy mi się to z drapieżnością, dynamiką, mocą. Kolorystyka i wielki napis Honda na tylnym skrzydle ładnie podkreślały japońskie korzenie. Minusem był zlew