Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2021

21. Jim Clark - król Meksyku lat 60-tych ze zmiennym szczęściem

     Jako że kolejne wyścigi w kalendarzu F1 są dla mnie inspiracją do szperania w tabelkach, statystykach czy ciekawostkach, dziś postanowiłam skupić się głównie (ale nie tylko) na występach jednego z moich ulubionych kierowców królowej motorsportu na torze w Meksyku. Pisałam już wcześniej o Jimie Clarku ("Szkot w lotusowym kilcie"), ale warto spojrzeć raz jeszcze na mistrza świata z 1963 roku, którego wyniki na Autodromo Hermanos Rodriguez do dziś budzą powszechny podziw w annałach. Popisy Szkota zostały przerwane przez jego śmierć na torze Hockenheim w 1968 roku, stąd analizie poddam wyścigi we wspomnianym kraju od początku rozgrywania eliminacji grand prix (1963) do sezonu 1967. Fot. 1. Jim Clark podczas GP Meksyku w 1966 roku źródło: https://www.theguardian.com/sport/2019/oct/25/lewis-hamilton-f1-world-championship-mexico-grand-prix; https://i.guim.co.uk/img/media/a2a8a8c51da4893a7c40367fcc6bdcf68d84348e/0_172_5354_3212/master/5354.jpg?width=445&quality=45&auto=f