Przejdź do głównej zawartości

34 [#12/2022]. Alberto Ascari i pierwsze oficjalne GP F1 na Zandvoort

  Po ostatnim wyścigu na holenderskim torze Zandvoort w latach 80-tych, kiedy zwycięzcą na tej położonej nad morzem nitce został Niki Lauda, to Max Verstappen przejął pałeczkę po legendarnym mistrzu. W sezonie 2021 w swoim domowym wyścigu zawodnik stajni z Milton Keynes przeżył pomarańczowy szał radości - kibice Holendra byli wniebowzięci wynikiem swojego kierowcy. Rok później Max wygrywa tu kwalifikacje i już jedną nogą sięga po kolejną wygraną na tym torze. 

    Dokładnie siedemdziesiąt lat wcześniej, 17 sierpnia 1952 roku Zandvoort gościło 22. grand prix F1 w ogóle, a pierwsze w swojej historii. Deszczowa pogoda w niedzielę na pewno nie była ułatwieniem dla zawodników startującym w nadmorskiej miejscowości. 

     Zanim skupimy się nad tamtymi wydarzeniami, warto zauważyć, że nitka toru nie wyglądała jak dzisiaj na kształt mamy trzymającej dziecko, ale była bardziej okrągła. Dziś dystans wyścigowy liczy nieco ponad 306 km i trzeba go przejechać podczas 72 kółek, wtedy jechano 90 okrążeń, by dotrzeć do mety po 377 km. Długość jednego okrążenia była jednak niewiele krótsza od współczesnej (tylko o 66 m).

    Przybliżmy sobie okoliczności ówczesnego wyścigu. W stajni Ferrari startował Alberto Ascari, nasz dzisiejszy bohater, potem pierwszy mistrz świata kierowców F1, czyli Giuseppe Farina oraz Luigi Villoresi, który miał dość udany poprzedni sezon (w 1951 na 8 wyścigów ukończył 5 w punktach, w tym trzykrotnie stawał na najniższym stopniu podium). Z innych znanych dyscyplinie nazwisk warto wspomnieć Stirlinga Mossa, startującego w słabiutkim bolidzie zespołu ERA. Jeśli chodzi o jednostki napędowe, do wyścigu przystępowały m.in. silniki firmy Ferrari (5), Maserati (4), Gorsini (5) oraz trzech innych przedsiębiorstw. Jednostki te łączyła pojemność, prawie wszystkie miały 2000 cm3. Posiadały one cztery lub sześć cylindrów ułożonych liniowo (L4 i L6). Różne firmy dostarczały też ogumienie, znaleźć można było produkty Dunlopa, Pirelli czy egzotycznego dla nas Engleberta. 

    Pole position zdobył Alberto Ascari (było to jego szóste PP w karierze) z przewagą lekko ponad 2 sekund nad zespołowym partnerem Fariną. Trzecie pole startowe zajął przyszły mistrz świata z 1958 roku - Mike Hawthorn jeżdżący modelem Cooper T20 - rozdzielił on w kwalifikacjach wspomnianą pierwszą dwójkę i trzeciego zawodnika Ferrari, od którego był lepszy o 0.2 sekundy. Trzeba zauważyć, że Stirling Moss z ostatnim rezultatem w czasówce miał aż 18 sekund straty do Ascariego. Wspaniałość modelu Ferrari 500 oraz możliwości Ascariego pokazuje też fakt, że średnia prędkość zdobywcy pole position była o ponad 20 km/h większa od ostatniego Mossa - przeciętna prędkość Brytyjczyka wyniosła nieco ponad 120 km/h. Potężna różnica tempa uwłaczała nie tyle kierowcy, ale marnej stajni ERA.

Fot. 1. Alberto Ascari na Zandvoort w 1952

źródło: https://autosportworld.info/en/f1/seasons/1952/netherlands/; https://autosportworld.info/images/f1/seasons/1952/car_795.jpg [access: 4.09.2022]; 


    Co do głównego występu na Zandvoort, Ascari był bezkonkurencyjny. Pokonał dystans wyścigowy z 40 sekundami przewagi nad Nino Fariną. Kolejne cztery punkty i miejsce na podium dołożył Villoresi - tym samym Ferrari udowodniło swoją potęgę. 

    Ascari nie oddał prowadzenia przez cały wyścig. Zaliczył też najszybsze okrążenie, co przyniosło mu dodatkowe oczko do dorobku. Czas najlepszego kółka był nieco gorszy od kwalifikacyjnego o 3,3 sekundy, ale co ciekawe Alberto wykręcił je na przedostatnim okrążeniu. Tym samym Ascari zdobył formułowego Wielkiego Szlema (pole position, triumf bez oddania pozycji lidera, najszybsze okrążenie). Było to trzecie z pięciu tych osiągnięć w całej karierze Włocha w królowej motorsportu i jednocześnie jego trzecie w sezonie 1952.

    Jeśli zaś mowa o pozostałych kierowcach, to Farinie udało się na drugim kółku odzyskać drugą lokatę po jej utracie na pierwszym okrążeniu na rzecz Hawthorna. Potem przez resztę wyścigu jechał na tejże pozycji aż do samej mety. Po przejechaniu ponad 20 km dystansu Villoresi wyprzedził Mike'a (ostatecznie czwarty) i też nie oddał już do końca trzeciego miejsca. Trójka z Ferrari jako jedyna z całej stawki przejechała całe 377 km. Wspomniany wcześniej Moss nie zobaczył mety z powodu awarii silnika Bristol.

    Zwycięstwo Ascariego było też jednocześnie pobiciem rekordu Juana Manuela Fangio w ilości triumfów w mistrzostwach świata F1 - Alberto wygrał swoje siódme grand prix. Ta wygrana to również dziewiąte pierwsze miejsce dla Ferrari jako konstruktora.

    Patrząc jednak na zmagania i kłopoty Ferrari z samym sobą jako zespołem (w tym w pierwszej połowie tegorocznego wyścigu), to chyba Ascari przewracałby się w grobie, gdyby widział na żywo błędy swojej byłej ekipy przy tak dobrym aucie F1-75...

------------------

korzystałam:

strony główne i pośrednie zakładki na: www.formula1.com oraz www.statsf1.com;

https://www.cyrkf1.pl/charakterystyka-toru-circuit-zandvoort/

https://www.formula1.com/en/drivers/hall-of-fame.html

https://www.formula1.com/en/racing/2022/Netherlands/Circuit.html

https://pl.wikipedia.org/wiki/Luigi_Villoresi

https://pl.wikipedia.org/wiki/Grand_Prix_Holandii_1952

https://motofakty.pl/pojemnosc-silnika-moc-i-moment-obrotowy-co-to-jest/ar/c4-16139997

https://en.wikipedia.org/wiki/Ferrari_Tipo_500

https://en.wikipedia.org/wiki/Straight-four_engine

https://en.wikipedia.org/wiki/Straight-six_engine

https://en.wikipedia.org/wiki/1952_Dutch_Grand_Prix

https://pl.wikipedia.org/wiki/Alberto_Ascari

https://autosportworld.info/en/f1/seasons/1952/netherlands/

tlumacz.com


Komentarze