Kilka dni temu obiecałam, że wstawię artykuł dotyczący 17. Grand Prix Monako. Dlaczego akurat o tym wyścigu z 1959 roku? Po pierwsze, ponieważ wygrał je po raz pierwszy w historii królowej motosportu kierowca z Australii, a był nim nie kto inny tylko późniejszy trzykrotny mistrz świata i znakomity konstruktor Jack Brabham. Po drugie, kibicuję Oscarowi Pisatriemu, rodakowi ww. czempiona z Antypodów, a miło by było, gdyby Oscar podtrzymał tradycje Australijczyków na torze w Monte Carlo, gdzie triumfowali właśnie Brabham, Mark Webber czy Daniel Ricciardo. Analizowane grand prix otwierało sezon 1959. Kalendarz wyścigów miał obejmować wtedy 9 torów, w tym słynne Indianapolis 500, które nie cieszyło się popularnością wśród europejskich zespołów F1. Z najważniejszych informacji kontekstowych dotyczących tamtego roku jest fakt, że dopiero od poprzedniego sezonu rozgrywano jednocześnie z rywalizacją kierowców mistrzostwa konstruktorów. Przechodząc już do 17. oficjalnego pojawienia się padoku F1...