Przejdź do głównej zawartości

51[#2/2025]. Jack Brabham - GP Monako 1959

Kilka dni temu obiecałam, że wstawię artykuł dotyczący 17. Grand Prix Monako. Dlaczego akurat o tym wyścigu z 1959 roku? Po pierwsze, ponieważ wygrał je po raz pierwszy w historii królowej motosportu kierowca z Australii, a był nim nie kto inny tylko późniejszy trzykrotny mistrz świata i znakomity konstruktor Jack Brabham. Po drugie, kibicuję Oscarowi Pisatriemu, rodakowi ww. czempiona z Antypodów, a miło by było, gdyby Oscar podtrzymał tradycje Australijczyków na torze w Monte Carlo, gdzie triumfowali właśnie Brabham, Mark Webber czy Daniel Ricciardo.

Analizowane grand prix otwierało sezon 1959. Kalendarz wyścigów miał obejmować wtedy 9 torów, w tym słynne Indianapolis 500, które nie cieszyło się popularnością wśród europejskich zespołów F1. Z najważniejszych informacji kontekstowych dotyczących tamtego roku jest fakt, że dopiero od poprzedniego sezonu rozgrywano jednocześnie z rywalizacją kierowców mistrzostwa konstruktorów.

Przechodząc już do 17. oficjalnego pojawienia się padoku F1 na ulicach Księstwa, trzeba przyjrzeć się bliżej liście startowej do wyścigu. Mianowicie, tabelę zgłoszonych aut zdominowały te z jednostkami napędowymi o pojemności ok. 2500 cm3. Jednak nie tyle z silnikami widlastymi (te posiadała tylko ekipa Ferrari), co z rzędowymi o liczbie 4 cylindrów. Ogumienie firmy Dunlop znajdowało się na wszystkich bolidach zarejestrowanych do omawianego wydarzenia. Dla nas to czasy egzotyczne, ale w 1959 roku w Monako miały ścigać się m.in. auta z nadwoziem Porsche czy też Maserati. Głównie jednak zawodnicy przywieźli ze sobą coopery, zaopatrzone w jednostkę Climax'a, a sam zespół Cooper Car Company mieli reprezentować Jack Brabham ze swoim podopiecznym Bruce'm McLarenem, dla którego miał być to pierwszy wyścig w jego karierze. Z pozostałych zawodników z cooperami, należy przypomnieć krewnego Julesa Bianchiego - Luciena oraz Stirlinga Mossa, który miał już na koncie 10 wygranych grand prix i był wicemistrzem zeszłego sezonu. 

Ferrari natomiast przywiozło głównie (głównie, gdyż Cliff Alison ze Scuderii - w przeciwieństwie do Phila Hilla, Tony'ego Brooksa i Jeana Behry - miał prowadzić D156) swój koronny model D246. To nim Mike Hawthorn zapewnił sobie w ostatnim roku poprzednie mistrzostwo świata.

Z ciekawostek - na liście startowej widniało nazwisko kobiety - nieustępliwej Marii Teresy de Filippis, która miała do dyspozycji nadwozie Porsche Behra. Reprezentowała jednak ten sam zespół, co przyszły wicemistrz świata z 1961 roku, czyli Wolfgang von Trips.

Kwalifikacje do wyścigu miały skończyć się wyłonieniem 16 zawodników do niedzielnej rywalizacji z uwagi na ograniczenia toru. Najlepszy okazał się Stirling Moss, który jako jedyny zszedł poniżej 1:40. Było to jego 8. pole position. Trzeba dodać, że Brytyjczyk także za rok i dwa przedłuży swoją passę uzyskiwania najlepszego czasu do wyścigu w Monako. Za nim na starcie uplasował się Behra, a trzeci Jack Brabham stracił do lidera 0.5 sekundy. Od razu widzowie musieli zrozumieć, że nadchodzący sezon będzie spod znaku albo Ferrari albo Coopera, gdyż te dwie stajnie zajęły pierwsze 6 pól startowych.

Jedyne porsche, które zakwalifikowało się do wyścigu to te pilotowane przez von Tripsa. Niestety,  Maria de Filippis zajęła 21. lokatę. Wprawdzie była czwartym zawodnikiem od końca ze stratą 8.2 s do Mossa, ale zasługuje ona na szacunek, choćby z uwagi na specyfikę i poziom trudności toru w Monako.

Stirling Mossa na pierwszym kółku, na którym notabene kraksy zaliczyło 3 kierowców, wyprzedził Jean Behra. Zawodnik Ferrari nie oddał go przez kolejne 20 okrążeń (w tym miejscu warto wspomnieć, że pierwsze trzy miejsca na starcie usytuowane były koło siebie). Moss jednak utrzymał się za Francuzem, więc kiedy Behra zaczął tracić tempo i w końcu odpadł przez awarię silnika, wicemistrz świata z 1958 roku objął dowództwo nad stawką na 60% wyścigu. Tempo trzymał szybkie, skoro na 80  ze 100 okrążeń kierowca RRC Walker wykręcił najlepszy czas na tym etapie grand prix.

Pech dopadł wszystkich trzech kierowców BRM, którzy zaliczyli DNF-y w połowie dystansu wyścigowego. Następny w kolejce okazał się Moss, który pewnie wygrałby drugi raz na nitce Monte Carlo, gdyby nie niesprawność przekładni.


Fot. 1. Jack Brabham podczas GP Monako 1959

photo copyright by: Mr Bernard Cahierhttps://www.f1-photo.com/Photo/Brabham_1959_Monaco_06_BC.jpg/Search:Event:Monaco%20Year:1959/p6x20, data: 25.05.2025, all rights belong to their respected owners.



A gdzie w tym wszystkim był Jack Brabham? Przez 4/5 wyścigu przyglądał się skrzyni biegów w aucie Mossa. Dopiero po wycofaniu się Brytyjczyka (jadącego w identycznym bolidzie, T51), Brabham poprowadził wyścig aż do samej mety, podkręcając tempo - na 83. kółku Australijczyk ustanowił najlepsze okrążenie wyścigu. Bez problemów dojechał do mety, po wyścigu trwającym łącznie prawie 2 h 56 minut! Przewaga, którą wypracował, obejmowała ponad 20 s nad drugim Brooksem, dla którego jednocześnie było to ostatnie podium w Księstwie. 

Pierwszą trójkę uzupełnił partner zespołowy Stirlinga Mossa, Maurice Trintignant, który przed rokiem przekraczał metę jako zwycięzca (a tor w Monako lubił, bo tutaj zdobył swoje 2 jedyne zwycięstwa w karierze). Ładny prezent na jubileuszowy, bo pięćdziesiąty wyścig w królowej motorsportu.

Nikt oprócz Brabhama i Brooksa nie przejechał całych 314.5 km. Pomimo czterokrotnego dublowania w punktach zmieścił się debiutujący Bruce McLaren.

Jack Brabham wygrywając w Monako, nie oddał pierwszej pozycji w klasyfikacji kierowców aż do końca sezonu. To tu na ulicach Monte Carlo otworzył sobie drogę do pierwszego tytułu mistrza świata, ale przede wszystkim poznał smak zwycięstwa. Triumf w Monako było dziewiczą wygraną i pierwszym pudłem Brabhama w F1.

Australijczyk trzymał puchar Grand Prix Monako w jasnym sweterku. Może Oscar Piastri pójdzie jego śladem i korzystając z pokory wobec wymagań toru i upartości w przedsięwzięciach jak Jack, dużej porcji talentu oraz wspaniałego auta od GP Monako utwierdzi się na drodze do pierwszego tytułu mistrzowskiego. Piastri, jak Brabham przed 66 laty też startuje do GP Monako 2025 z trzeciego pola...


--------------

korzystałam 25.05.2025:

- statsf1.com

- pl.wikipedia.org; en.wikipedia.org

- tłumacz google

-http://en.espn.co.uk/f1/motorsport/story/16167.html?fbclid=IwY2xjawKfn4tleHRuA2FlbQIxMABicmlkETBkano3VFBOaW9hVTBtRWNrAR6qKFj75lNefRhHCTKrXrEXUrTYUxwtj1bnOv_RyRKeFu7ra4k-ddIPJodu0A_aem_uPNo_ThsjN1vITJy6xfWIA

-https://www-mbscottsdale-com.translate.goog/clp-what-does-the-inline-4-turbo-engine-mean?_x_tr_sl=en&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sge#:~:text=An%20inline%2D4%20engine%2C%20often,straight%20line%20along%20one%20crankshaft.

-https://www.supercars.net/blog/fast-exposure-80/?fbclid=IwY2xjawKfnthleHRuA2FlbQIxMABicmlkETBkano3VFBOaW9hVTBtRWNrAR6k115al0sLwDIUNogzY0dUMZ73lvD4hmDxZhENVC2f9wc1obWPZeCBp_7y-w_aem_CuaKKT26S5KRb0iTMrmGkQ


Komentarze